Po krótkim spacerze znalazłam się pod wielkim ,czerwonym, świecącym napisem Applause. Wzięłam głęboki oddech , po czym uśmiechnęłam się .
- Hejka Chłopcy - Zawołałam podchodząc do 2 masywnych ochroniarzy . Spojrzeli na mnie i uśmiechnęli się.
- Witaj Luna - Przywitał mnie jeden z nich .
- Więc... mogę wejść ? - Zapytałam robiąc słodkie oczka . Mężczyźni zaśmiali się .
- No nie wiem ... Ostatnio trochę nabroiłaś ... Co o tym myślisz Devon ? - Spojrzał na swojego towarzysz.
- No chyba możemy ją wpuścić - Odparł .
- Proszę ? - Pisnęłam .
- Ok . Wchodź . - Devon otworzył bramkę .
- Dziękuję - Posłałam im zadziorny uśmiech i weszłam do środka . Pierwsze co mnie uderzyło to głośna muzyka i zapach alkoholu mieszanego z potem .
Przeciskałam się między ciałami w stronę baru . Gdy wreszcie dotknęłam lady mój wzrok padł na barmana .
- Hej kocie! - Zawołam w jego stronę przegryzając wargę . Chłopak spojrzał na mnie , a jego oczy zabłyszczały .
- Witaj piękna coś podać ? - Zapytał Podchodząc do mnie i pochylił się nad blatem .
- Coś mocnego - Szepnęłam również pochylając się w jego stronę . Chłopak oblizał usta odsuną się i zaczął robić mojego drinka .
- A jednak przyszłaś ! - Usłyszałam . Odwróciłam głowę i napotkałam zielone oczy Tessy .
- No błagam ! Ja nie miałam przyjść ? - Powiedziałam ironicznie, chichocząc.Dziewczyna zaśmiała się .
- Dobra chodź , reszta jest na sofach - Spojrzałam w stronę gdzie były ustawione 4 sofy . Od razu dostrzegłam moich przyjaciół . Charlie popijał jak się nie mylę Whisky z przezroczystej szklanki . Debby siedziała na jego kolanach . Mick rozwalony zapewne czekał , aż wróci Tessa . Spojrzałam na barmana . Postawił przed mną szklankę z trunkiem . Pochyliłam się w jego stronę po czym moje usta musnęły jego .
- Dziękuję - szepnęłam i ruszyłam z Tessą .
- Patrzcie kto przyszedł ! - Zawołała Debby .
- A co myślałaś Marco ? - Zaśmiałam się i zajęłam miejsce na fotelu .
Siedzieliśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym . Tak jak zawsze z resztą . Alkohol zaczął już buzować w moich żyłach co powodowało napady śmiechu . Wreszcie cała nasza zgraja była nieźle nawalona.
Mick w pewnym momencie wyjął coś z kieszeni . Nie musiał nawet mówić co to jest . Mały woreczek z
białym proszkiem już sam prosił się by znaleźć się w moich żyłach . Chłopak zaczął rozdawać każdemu po rundce . Oczywiście Tessa nasza świętoszka nie skorzystała i postanowiła pozostać przy alkoholu . Mając biały proszek na palcu nie czekałam ani chwili dłużej i szybko go wciągnęłam .Przyjemność rozlała się po moim ciele w postaci ciarek . Westchnęłam głośno sięgając po następną porcję . Zastanawiałam się dlaczego dalej czuję się nawet trzeźwo . Choć może nie myślałam jasno . Z chichotem na ustach wstałam i ruszyłam w stronę parkietu . Moje ciało od razu porwała muzyka . Zamknęłam oczy czując czyjeś ręce na swoich biodrach . Duże dłonie posuwały się w górę i w dół po moim ciele . Postąpiłam krok do tyłu . Moje plecy zetknęły się z twardym męskim torsem . Dalej nie przestawałam tańczyć ocierając ciało o nieznajomego .
Poczułam ciepły podmuch na szyi . Jęknęłam cicho czując miękkie usta na swojej skórze .
Podobało mi się to w jaki sposób mnie dotykał . Nie było w tym nic brutalnego , tylko delikatne uspokajające ruchy . Syknęłam gdy chłopak nagle wpił się w skórę mojej szyi . To nie było Delikatne . Piosenka skończyła się i usłyszałam cichy szept zaraz koło mojego ucha, na który zadrżałam .
- Teraz jesteś moja skarbie .
Dłonie zniknęły z mojego ciała , a gdy się odwróciłam ujrzałam tego nieznajomego .Jego włosy ułożone w loki , były potargane co dodawało mu tylko charakteru . Wielkie zielone oczy widoczne nawet w ciemności klubu . Pełne usta , które aktualnie tworzyły zadziorny uśmiech . Ubrany był w szarą obcisłą koszulkę podkreślającą jego mięśnie . Czarne rurki opinały nogi i wybrzuszenie u zakończeniu nóg .
Chłopak posłał mi oczko i odwrócił się i odszedł . Zmarszczyłam nos .
CO TO KURWA MIAŁO BYĆ ?! Wróciłam do moich znajomych . Tessa spojrzała , na mnie a na jaj czole powstałą zmarszczka .
- Co się stało ? - Zapytała .
- On się stał - Odparłam wskazując Chłopaka siedzącego obok lady i wpatrującego się w moje ciało .
- O kurwa . To jest Styles ! - Zawołała Debby . Spojrzałam na nią z ciągle zmarszczonym nosem .
- Ale , że ten w czarnym ? - Zapytałam .
- Tak ! Jezusie on jest taki seksowny - Westchnęła .
- Czuję się zazdrosny - wybełkotał Charlie . Wtedy coś sobie uświadomiłam . Spojrzałam z powrotem na na chłopaka . Styles - Jeden z najniebezpieczniejszych gangsterów w Brytanii. Jeden z Facetów przez którego łóżko przeleciało z 200 lasek . Jeden z tych co nie wiedział co to znaczy " Nie dostaniesz tego " Jeden z tych facetów właśnie na nowy cel wziął MNIE .
- O kurwa - szepnęłam razem z Tessą , która widocznie też uświadomiła sobie to co ja .
Styles . Harry Styles .
........................................................................................................
- Hejka Chłopcy - Zawołałam podchodząc do 2 masywnych ochroniarzy . Spojrzeli na mnie i uśmiechnęli się.
- Witaj Luna - Przywitał mnie jeden z nich .
- Więc... mogę wejść ? - Zapytałam robiąc słodkie oczka . Mężczyźni zaśmiali się .
- No nie wiem ... Ostatnio trochę nabroiłaś ... Co o tym myślisz Devon ? - Spojrzał na swojego towarzysz.
- No chyba możemy ją wpuścić - Odparł .
- Proszę ? - Pisnęłam .
- Ok . Wchodź . - Devon otworzył bramkę .
- Dziękuję - Posłałam im zadziorny uśmiech i weszłam do środka . Pierwsze co mnie uderzyło to głośna muzyka i zapach alkoholu mieszanego z potem .
Przeciskałam się między ciałami w stronę baru . Gdy wreszcie dotknęłam lady mój wzrok padł na barmana .
- Hej kocie! - Zawołam w jego stronę przegryzając wargę . Chłopak spojrzał na mnie , a jego oczy zabłyszczały .
- Witaj piękna coś podać ? - Zapytał Podchodząc do mnie i pochylił się nad blatem .
- Coś mocnego - Szepnęłam również pochylając się w jego stronę . Chłopak oblizał usta odsuną się i zaczął robić mojego drinka .
- A jednak przyszłaś ! - Usłyszałam . Odwróciłam głowę i napotkałam zielone oczy Tessy .
- No błagam ! Ja nie miałam przyjść ? - Powiedziałam ironicznie, chichocząc.Dziewczyna zaśmiała się .

- Dziękuję - szepnęłam i ruszyłam z Tessą .
- Patrzcie kto przyszedł ! - Zawołała Debby .
- A co myślałaś Marco ? - Zaśmiałam się i zajęłam miejsce na fotelu .
Siedzieliśmy rozmawiając o wszystkim i o niczym . Tak jak zawsze z resztą . Alkohol zaczął już buzować w moich żyłach co powodowało napady śmiechu . Wreszcie cała nasza zgraja była nieźle nawalona.
Mick w pewnym momencie wyjął coś z kieszeni . Nie musiał nawet mówić co to jest . Mały woreczek z
białym proszkiem już sam prosił się by znaleźć się w moich żyłach . Chłopak zaczął rozdawać każdemu po rundce . Oczywiście Tessa nasza świętoszka nie skorzystała i postanowiła pozostać przy alkoholu . Mając biały proszek na palcu nie czekałam ani chwili dłużej i szybko go wciągnęłam .Przyjemność rozlała się po moim ciele w postaci ciarek . Westchnęłam głośno sięgając po następną porcję . Zastanawiałam się dlaczego dalej czuję się nawet trzeźwo . Choć może nie myślałam jasno . Z chichotem na ustach wstałam i ruszyłam w stronę parkietu . Moje ciało od razu porwała muzyka . Zamknęłam oczy czując czyjeś ręce na swoich biodrach . Duże dłonie posuwały się w górę i w dół po moim ciele . Postąpiłam krok do tyłu . Moje plecy zetknęły się z twardym męskim torsem . Dalej nie przestawałam tańczyć ocierając ciało o nieznajomego .
Poczułam ciepły podmuch na szyi . Jęknęłam cicho czując miękkie usta na swojej skórze .
Podobało mi się to w jaki sposób mnie dotykał . Nie było w tym nic brutalnego , tylko delikatne uspokajające ruchy . Syknęłam gdy chłopak nagle wpił się w skórę mojej szyi . To nie było Delikatne . Piosenka skończyła się i usłyszałam cichy szept zaraz koło mojego ucha, na który zadrżałam .
- Teraz jesteś moja skarbie .

Chłopak posłał mi oczko i odwrócił się i odszedł . Zmarszczyłam nos .
CO TO KURWA MIAŁO BYĆ ?! Wróciłam do moich znajomych . Tessa spojrzała , na mnie a na jaj czole powstałą zmarszczka .
- Co się stało ? - Zapytała .
- On się stał - Odparłam wskazując Chłopaka siedzącego obok lady i wpatrującego się w moje ciało .
- O kurwa . To jest Styles ! - Zawołała Debby . Spojrzałam na nią z ciągle zmarszczonym nosem .
- Ale , że ten w czarnym ? - Zapytałam .
- Tak ! Jezusie on jest taki seksowny - Westchnęła .
- Czuję się zazdrosny - wybełkotał Charlie . Wtedy coś sobie uświadomiłam . Spojrzałam z powrotem na na chłopaka . Styles - Jeden z najniebezpieczniejszych gangsterów w Brytanii. Jeden z Facetów przez którego łóżko przeleciało z 200 lasek . Jeden z tych co nie wiedział co to znaczy " Nie dostaniesz tego " Jeden z tych facetów właśnie na nowy cel wziął MNIE .
- O kurwa - szepnęłam razem z Tessą , która widocznie też uświadomiła sobie to co ja .
Styles . Harry Styles .
........................................................................................................
CZOŁEM !
1000 wejść ! DZIĘKUJĘ ! :D
Jest Następny rozdział !
Jak zwykle nie jestem jakoś zadowolona ;/
Ale tak jest chyba zawsze xd
No dobra ale opinia należyt tylko i wyłącznie do was więc
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Następny rozdział pojawi się może w następną sobotę;)
Wasza Alex
To.Jest.GENIALNE DO CHOLERY! Zapraszam na mojego nowego bloga: http://hug-me-plis.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDAWAJ DALEJ ;**
OdpowiedzUsuńSuper. :)
OdpowiedzUsuńDodaj jak najszybciej!!
OdpowiedzUsuńsuper piszesz następny :)
OdpowiedzUsuń